5/02/2016

Fashion Week Poland 2016

Julita Pawlicka Designs

Czujesz się tak czasem? Na prawdę bardzo czegoś pragniesz. To jest coś wielkiego, coś co do tej pory mogłaś/eś sobie tylko wyobrażać. No właśnie wyobrażać. A jak już wyobraźnia pracuje, to wiadomo, że pokazuje nam obraz idealny, taki jaki chcemy. Niestety oczekiwania nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. W zasadzie, to rzadko się z nią pokrywają. Właśnie tak było z moim wyjazdem na Fashion Week Poland 2016. Nie było idealnie, więc jak było? Zapraszam Cię do przeczytania a powiem Ci jak to co pokazują na wielkim ekranie wygląda w praktyce.

Waleria Tokarzewska
Waleria Tokarzewska

O tym, że dostałam akredytację blogerską dowiedziałam się niespełna tydzień wcześniej. Mało czasu na przygotowanie i niestety sprzedał nam się tuż przed wyjazdem aparat, a drugi pożyczony niestety odmówił współpracy. Na szczęście nie jechałam sama. Pojechałam razem z Marzenną Walczak z bloga Babooshka Style i tylko dzięki niej udało się, że mam z wyjazdu trochę fotek. Wszystkie zdjęcia są mojego i jej autorstwa. Swoją recenzję rozpocznę od listy skarg i zażaleń, potem przejdę do pozytywów.

Klara Kostrzewska


Klara Kostrzewska

Organizacja, to rzecz wydawałoby się podstawowa, jednak w tym przypadku niestety bardzo kulawa. Przede wszystkim największym moim zdaniem potknięciem była zmiana miejsca wydarzenia z hotelu Hilton na halę Expo. Pokazy projektantów, drogie ubrania, biżuteria, modelki i znani ludzie oraz drogie bilety kojarzą się z luksusem. Hotel stworzyłby idealny klimat splendoru. Jednak mimo tego dobrze, że impreza w ogóle wypaliła.

Marta Kuszyńska

Marta Kuszyńska

Drugim potknięciem jeśli chodzi o organizacje były opóźnienia pokazów, na szczęście do przeżycia.
Po trzecie na showroomie było dość chłodno, co widać na jednym ze zdjęć jak mierzę biżuterię projektu Klary Kostrzewskiej.


Milov

Po czwarte jedyne co można było na terenie hali kupić do jedzenia, to sushi i lody, a wiadomo, że jeżeli siedzi się tam kilka godzin, to człowiek robi się głodny. Organizatorzy chyba zapomnieli, że nie wszyscy goście, to modelki.


Jarosław Ewert
Jarosław Ewert

Co do modelek zaś się tyczy, to moim zdaniem, choć może się nie znam chodziły tak przegięte do tyłu jakby miały się zaraz przewrócić. Nie wszystkie rzecz jasna, ale zdecydowana większość.
I jako ostatnie, może nie tak istotne dodam, że wielka szkoda, że projektanci nie wychodzili do gości, jedynie w większości brali kwiaty i uciekali.


Come Bag Marta Sulima Samujłło
Come Bag Marta Sulima Samujłło

Teraz przejdźmy do pozytywów, tak żeby jednak trochę ten Fashion Week odczarować, bo mimo kilku rażących potknięć było całkiem fajnie. Przede wszystkim poznałam wielu ciekawych ludzi. Ludzi, których wcześniej znałam lub nie tylko i wyłącznie z internetu.
Wszędzie moda. Modę widać nie tylko na pokazach i showroomie, ale też na gościach. Każdy ubrany inaczej, każdy po swojemu, a wielu z nich dzierżących torby droższe od mojego samochodu. To wszystko tak namacalnie blisko. Fashion Week, to idealne miejsce,  żeby czerpać inspiracje. Co do pokazów, to niestety nie byłam na wszystkich, ale jeśli chodzi o kolekcje, to kilka spodobało mi się szczególnie.

Pokaz kolekcji Jarosława Ewerta











Kolekcja Jarosława Ewerta jest niezwykle barwna, nowoczesna i obfituje w różne geometryczne wzory. Kilka rzeczy jego projektu miałam okazję przymierzyć. Już dotykając jego ubrań czujemy, że wykonane są z materiałów najwyższej jakości.

Pokaz kolekcji Natashy Pavluchenko








Z pięknych kolekcji, którą można było znaleźć poza pokazem również na showroomie była kolekcja Marty Kuszyńskiej. Kolory ziemi, pastele i zamsz. Całość w dosyć eklektycznym stylu.

Kolekcja Natashy Pavluchenko jest bardzo kobieca. Utrzymana przede wszystkim w czerni, bieli i błękicie. Mnóstwo sukienek różnej długości. Proste i minimalistyczne. Po prostu piękne. Mi osobiście bardzo przypadła do gustu, mogłabym z niej założyć wszystko i czułabym się dobrze.








Pokazów oczywiście było dużo więcej. Jednym z tych, które uchwyciłam na zdjęciach, a również bardzo mi się spodobał był pokaz Femstage Ewy Minge.

Wystawa Gianni Versace z prywatnej kolekcji Antonio Caravano, to kolejna z atrakcji. Ubrania nietuzinkowe i barwne. Całkowicie nie w moim guście, niemniej jednak fajnie jest móc zobaczyć na żywo prace projektanta światowej sławy.








Poza pokazami wiele ciekawych ubrań można było zobaczyć, dotknąć i przymierzyć na showroomie. Oprócz ubrań można było znaleźć tam biżuterię, galanterię, okulary przeciwsłoneczne, oprawy korekcyjne i wiele innych rzeczy.


Viamoda
Mentalway
Irydos Atelier Wojciech Mazur

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do obserwowania i komentowania! Odwdzięczę się tym samym :)

Copyright © 2016 MAJNIAKI , Blogger